środa, 2 maja 2007

Konferencja Wikimedia 2007 – trochę POV (cz. 3)

Trochę POVu, część 3.

Dzisiejszy poranek zaczął się od nieco spóźnionego dla nas (tzn. dla Romaana, Holka, Kangela i mnie) śniadania. Potem pojechaliśmy do Muzeum Białowieskiego Parku Narodowego – przywieziemy stamtąd wiele świetnych fotek dla Commons. Atmosfera była świetna, a najwidoczniej mieliśmy zgodę na robienie fotek, bo nikt nic nie mówił, a nawet zachęcali do ich robienia pomimo przekreślonego aparatu przy wejściu do Muzeum :) To na pewno zasługa Beentree'ego.

Po wycieczce wróciliśmy na wykłady. Jako pierwsze swój wykład zaprezentowały Panie z Ośrodka Edukacji Informatycznej i Zastosowań Komputerów w Warszawie. Wyniki były niesamowite: z projektów Fundacji Wikimedia nie tylko Wikipedia jest znana: dużą popularnością cieszą się także Wikicytaty, a komentarze biorących udział w ankiecie nierzadko powodowały tzw. "śmiech na sali" :) Dlatego rada: edytujcie Wikiquotes, bo warto.

Drugi wykład poprowadził Polimerek. Opowiadał o różnych statycznych wersjach projektów Fundacji Wikimedia, m.in o Wikipedii 0.5, niemieckich pomysłach na statyczną Wiki i naszej WikiDVD z Helionem. Zaskoczył mnie trochę, bo o istnieniu wielu z nich nic nie wiedziałem :)

Po wykładzie Polimerka nastąpił podział na dwie ścieżki: cześć ludzi wzięła udział w zajęciach o Wikimedia Commons, które poprowadzone były przez WarXa (ja pomagałem m.in w tłumaczeniu licencji grafik, w tworzeniu szablonów podpisu [np. Jarosławowi Lipszycowi] i opowiadałem, dlaczego tak ciężko jest znaleźć grafiki na Commons). Drugim wykładem był wykład Przykuty o Wikiprojektach i Portalach, ale o tym nic nie wiem, bo mnie tam po prostu nie było.

Po części wykładowej i obiedzie zaczęło się Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Wikimedia Polska. Wszystkie szczegóły znajdziecie na pisanym przeze mnie protokole. Ogółem: do Zarządu Stowarzyszenia przyjęto Novą i tsca, a do Komisji Rewizyjnej z Zarządu przesunięto Wulfstana. Zebranie się przeciągnęło, dlatego podzielono je na dwie części. Pomiędzy nimi udaliśmy się do Rezerwatu Ścisłego, gdzie pomęczyliśmy sobie trochę nóg.

Po zakończeniu Zebrania nastąpiła chwila pracy technicznej: tzn. przynajmniej dla mnie, kiedy drukowałem dokumenty dla Stowarzyszenia, które potem zostaną zaniesione do sądu (typowo papierkowa robota). Obecnie siedzę i zajmuję komputer na warsztatach o SVG prowadzonych przez WarXa.

Ale to tylko mój POV. Obejrzyjcie zdjęcia z Konferencji!.

1 komentarz:

kpjas pisze...

Czemu tak mało zdjęć ?